Muzyka od zawsze towarzyszyła wojennym rytuałom - od społeczeństw tradycyjnych, jak np. budzący grozę maoryski taniec haka. W dzisiejszych czasach, thrash-metalowe, ponure utwory Playera, dudnią w lochach amerykańskich więzień, w których przesłuchuje się talibów. Cel jest zawsze ten sam: przerazić wroga i wprowadzić w trans własne szeregi.
Autorzy filmu badają związek muzyki z przemocą. Jego symbolicznym przykładem są piosenki z kultowego programu dla dzieci „Ulica Sezamkowa”, które po przesterowaniu godzinami puszczano więźniom w Guantanamo. Christopher Cerf, który komponuje, żeby uczyć i bawić, zdumiony, że ktoś tak wynaturzył jego muzykę, zastanawia się nad sensem i metodami wykorzystywania dźwięków do zadawania bólu. Jego rozmówcami są naukowcy, agent CIA, były więzień Guantanamo oraz żołnierz, który pełnił służbę w niesławnym amerykańskim więzieniu.
TVP2, 25 listopada, godz. 22:55, pasmo „Świat bez fikcji”: „Rytmy wojny”, reż. Tristan Chytroschek.
Centrum Informacji TVP