Pokazywany w cyklu: „Świat bez fikcji” angielski dokument Stephena Finnigana to porywająca i zarazem wzruszająca opowieść o najsławniejszym współczesnym naukowcu i niezwykłym człowieku – Stephenie Hawkingu. Wypełnione dramatycznymi zwrotami akcji ludzkie losy oraz meandry astrofizyki, we wzruszająco proste i mądre słowa ubrał sam bohater filmu, który od lat porozumiewa się ze światem za pośrednictwem komputerowego syntezatora mowy.
Na ekranie widzimy też najbliższych i przyjaciół naukowca, którzy od lat towarzyszą wielkiemu astrofizykowi, poczynając od dzieciństwa po beztroskie studia na Oxfordzie, gdzie Hawking robił furorę towarzyską jako sternik uniwersyteckiej czwórki wioślarskiej, wzięty kompan i dobrze zapowiadający się naukowiec. Kres beztroskim latom położyła choroba. Diagnoza – stwardnienie zanikowe boczne – brzmiała jak wyrok.
Hawking, któremu dawano dwa, trzy lata życia, wpadł w depresję. Wyszedł z niej dzięki przyszłej żonie – Jane Wilde. Postępujący paraliż przekuł w siłę, która pozwala mu podróżować bez przeszkód po nieskończonej przestrzeni genialnego umysłu, dostrzegać oryginalne analogie, podważać prawa fizyki i negować wyroki medycyny.
To dlatego 73-letni Stephen Hawking nadal może ze swadą opowiadać o swoim i naszym wszechświecie, a widownię ma niezwykłą – od elity współczesnej nauki poprzez uniwersyteckie audytoria, po miliony telewidzów, kinomanów i czytelników bestsellerowej „Krótkiej historii czasu".
Centrum Informacji TVP