Informuję, że w 2006 r. byłem dziennikarzem związanym ze stacją TVN. Podczas realizacji jednego z odcinków „Superwizjera” miałem okazję spotkać się z małżonką pana Dochnala. Stanowczo zaprzeczam jednak, abym w trakcie tych dziennikarskich spotkań wystąpił w roli „emisariusza” ówczesnego ministra sprawiedliwości.
Wypowiedzi pana Dochnala na antenie TVN mają na celu wplątanie w całą sprawę byłego ministra sprawiedliwości, z którym – czego nie ukrywam - łączy mnie bliska znajomość. Pragnę stanowczo podkreślić, że jako dziennikarz bardzo wyraźnie oddzielam sferę działalności zawodowej od życia prywatnego. Jest to dla mnie jedna z podstawowych norm etycznych zawodu dziennikarskiego. Wbrew kłamliwym enuncjacjom pana Dochnala, tej zasadzie nigdy się nie sprzeniewierzyłem.
Chcę poinformować, że kłamliwe zarzuty znajdą swój finał w sądzie. W najbliższym czasie zamierzam wystąpić przeciwko panu Markowi Dochnalowi z pozwem o zniesławienie.
Witold Gadowski