Postanowienie Sądu Okręgowego w Gliwicach, z dnia 8 października 2019 r dotyczące tzw. „Paragonu Hańby Borysa Budki” Telewizja Polska uznaje za przejaw wykorzystywania instytucji prawa do politycznych celów.
Pan Borys Budka w swojej wypowiedzi z 1 października, podczas debaty wyborczej emitowanej w programie 1 Telewizji Polskiej powiedział:
„To jest rachunek paragon hańby tego rządu. 2 tys. zł dla dziecka po przeszczepie, które rodzice muszą wydać tylko dlatego, że ten rząd zamiast dofinansowywać służbę zdrowia woli wydawać pieniądze na nagrody dla ministrów.”
Borys Budka zmanipulował fakty. Rodzice bowiem NIE „muszą wydać” tych pieniędzy, gdyż lek jest refundowany. Wypowiedź posła miała na celu oskarżenie rządu o błędną politykę i właśnie brak refundacji leku. Rozmiary manipulacji Borysa Budki są rekordowe, gdyż odpłatność za refundowany lek dla osób uprawnionych wynosi 3,20 zł a nie 2000 zł, co oznacza, że pan Budka zawyżył cenę leku... 625 razy.
Telewizja Polska wypełniając misję publiczną i dbając o to, by widzowie byli rzetelnie informowani przedstawiła fakty: „Borys Budka podał nieprawdziwą cenę leku- lek z refundacją kosztuje 3, 20 zł, a nie ponad 2 000 zł”.
Sąd zawęził analizę sprawy do tego czy Borys Budka umie czytać i czy pokazując rachunek właściwie odczytał widniejącą na nim cenę.
Sąd nie rozumie bądź udaje, że nie rozumie, iż spór o wypowiedź Borysa Budki dotyczyła ważnego społecznie problemu refundacji leków, a nie kwoty na paragonie.
Rozumowanie Sądu jest absurdalne. Zgodnie z tym rozumowaniem poseł Budka może dzisiaj pójść do osiedlowego warzywniaka, zapłacić za kilogram jabłek 2000 zł (istnieje przecież swoboda umów), dostać wydruk z kasy fiskalnej potwierdzający zapłacenie tej ceny, a następnie ogłosić publicznie, że w Polsce kilogram jabłek kosztuje 2000 zł. Każdemu zaś kto temu zaprzeczy sąd w Gliwicach nakaże sprostowanie i przeprosiny. Poseł Budka będzie przecież dysponował paragonem.
Ale okazuje się, że zgodnie nawet z absurdalną logiką Budka zmanipulował fakty. Nie dość że zamiast jednego podał cenę DWÓCH opakowań, to jeszcze na zaprezentowanym przez niego rachunku widnieje kwota 2082,36 zł, co oznacza, że kupujący za opakowanie leku poza trybem refundacji zapłacił 1041,18 zł a nie 2000 zł.
W obu wariantach Poseł Budka podając cenę 2000 zł dokonał manipulacji: cenę leku prawdziwą tj 3,20 zł zawyżył o 62 500%, cenę „Budkową” 1041,18 zł zaś o 92%
Pan Budka mówił o rachunku hańby, tymczasem mamy do czynienia z haniebnym (mimo swej groteskowości) orzeczeniem. Zignorowanie faktów, sensu i kontekstu wypowiedzi czy doświadczenia życiowego doprowadziły do sytuacji, w której decyzja sądu nabiera cech skrajnie politycznej deklaracji służącej interesom określonej partii politycznej.
Ciekawe, czy sąd wyższej instancji stanie w obronie powagi czy groteski sądownictwa w Polsce.