Rafał Trzaskowski od początku kampanii za cel swoich ataków obrał media publiczne. 19 maja przed siedzibą Telewizji Polskiej kłamał na temat wynagrodzeń Zarządu. Wielokrotnie groził likwidacją kanału informacyjnego i utratą pracy zatrudnionych tam dziennikarzy.
Wówczas organizacja Reporterzy Bez Granic nie zabrała głosu w obronie zastraszanych kolegów. Stanowisko RSF ma charakter polityczny.
TVP z realizacji misji publicznej jest rozliczane przez organy konstytucyjne, a nie międzynarodowe stowarzyszenia utrzymywane przez instytucje, których źródła finansowania nie dają gwarancji niezależności.