W trzeciej odsłonie serii Marek Krajewski wraca do pisania niedokończonej powieści kulinarnej, którą widzowie znają z pierwszej serii. Nareszcie kończy dzieło. Jednak nagle na ekranie komputera pisarza pojawia się czarny ekran, a potem film przedstawiający 10 zamaskowanych postaci. Tajemniczy influencerzy zablokowali komputer, żeby rozpocząć grę, w której stawką jest powieść Krajewskiego. Hejnowicz zabiera pisarza na pokład swojego foodtrucka i ruszają w trasę, wytyczoną przez influencerów.
„Trzeci sezon Górnej Półki Smaku opowiada dość absurdalną, ale mam nadzieję, że uroczo absurdalną historię o tym, jak Marek Krajewski, czyli ja, stracił dostęp do swojej powieści. Ta powieść została zablokowana przez influencerów, którzy chcą, aby Marek czym innym się zajął niż pisaniem – chcą, aby Marek przemierzał dolnośląską ziemię i opisywał miejscowości, w których się znalazł, a towarzyszy mu Orson Gaweł Hejnowicz, którego w poprzednich odcinkach Marek ścigał, tropił, a tutaj są sojusznikami. Działają ręka w rękę, Orson dba o to, aby Marek miał co jeść, a jednocześnie służy mu swoją radą. I tak odkrywają poszczególne miejsca, aby w końcu dojść do rozwiązania tajemnicy, kto właściwie tę powieść zablokował i czego właściwie od Marka ta osoba chce.” – akcentuje Krajewski.
Pisarz musi w każdym z odwiedzonych miejsc znaleźć literę, która stworzy hasło potrzebne do odblokowania powieści. Czasami pomoże mu w tym lokalny celebryta, czasem osoba związana z kulturą lub nauką w danym miejscu. Natomiast Orson Hejnowicz porozmawia z producentami żywności lub restauratorami, którzy zainspirują go do stworzenia dwóch dań w stylu streetfood z lokalnych produktów m.in. tacosów z daniela, souvlaki z jelenia, pizzy sowiogórskiej, churrosów piernikowych, sałatki z chwastów, kurczak wędzonego herbatą czy samosy z kozim serem.
„Jeżeli chodzi o foodtrucka, no to akurat jestem bardzo zadowolony, bo z czym się kojarzy foodtruck? Ze streetfoodem, a ja uwielbiam robić streetfood. Nawet jeżeli wywodzę się trochę z fine diningu, no to te wszystkie przepisy możemy przerobić na dobre dania streetfoodowe, które są na dolnośląskich produktach regionalnych. Pokazujemy te miejsca, pokazujemy ludzi, którzy tutaj są. Na szczęście region ten błyskawicznie podnosi się po powodzi i otwiera na turystów”. – dodaje Hejnowicz.
W każdym odcinku główni bohaterowie spotykają influencerów związanych z podróżami, naturą i kuchnią. W serii pojawią się: Jakub Wencek (@tanczacachmura), Iza i Aga (@wroclawkobiecymokiem), Krystian i Agnieszka (@wolnymkrokiem), Kamil Brycki (@kamil_brycki), Mario i Aga (@ahoj.przygodo.ahoj), Ania i Martyna (@nie.tylko.zdrowostki), Martyna Żmuda-Trzebiatowska (@zdrowostki), Małgorzata Szumska (@travels_with_szumeg), Adriana Marczewska (@adriana_marczewska).
„Gotowanie z Orsonem, muszę przyznać, że to czysta przyjemność, bo ten profesjonalizm i doświadczenie szefa kuchni spływa po nim. I on nim po prostu emanuje. Ma wszystko obcykane i mimo że gościliśmy się w małym food trucku, to czułam się jakbyśmy byli na dużej profesjonalnej kuchni. Dobry z niego kompan do gotowania”. – dodaje Marczewska.
Trzeci sezon „Górnej półki smaku” nie będzie nawiązywał wprost do tragedii związanej z powodzią z 2024 roku, natomiast skupi się na pokazaniu Dolnego Śląska jako regionu pełnego piękna, gościnności i wyjątkowych smaków. Program w zamyśle produkcji ma być formą wsparcia – zachętą, by wracać do tych terenów, odkrywać je na nowo i wspierać lokalnych ludzi oraz przedsiębiorców. Miejsca, w których nagrywano tegoroczną edycję „Górnej Półki Smaku”, to: Bolesławiec, Jelenia Góra, Walim i Góry Sowie, Kłodzko, Bardo, Stronie Śląskie, Lądek Zdrój, Międzylesie i Międzygórze.