• Wyślij znajomemu
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Grzegorz Lasota nie żyje

14:31, 27.08.2014
Grzegorz Lasota nie żyje!!! pusty LEAD !!!

27 sierpnia br., po długiej chorobie odszedł Grzegorz Paweł Lasota, legenda Telewizji Polskiej, jedna z najbardziej wyrazistych i znaczących postaci polskiego środowiska kulturalnego i dziennikarskiego drugiej połowy XX wieku, laureat wielu prestiżowych nagród za twórczość telewizyjną, w tym „Prix Italia” (za pamiętne „Gry” wg Conrada Drzewieckiego) i Złotej Róży w Montreux 1974, Grand Prix i Złotego Klucza Chicago 1979 oraz rocznicowej statuetki „Gwiazdy Telewizji Polskiej”, honorującej jego publicystykę kulturalną, stworzenie "Pegaza", filmy muzyczne, baletowe i teledyski.

 
Grzegorz Lasota

Urodził się 18 listopada 1929 r. w Warszawie. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytutu Nauk Społecznych. Dziennikarz prasy młodzieżowej w PRL, krytyk literacki „Nowej Kultury" i „Przeglądu Kulturalnego”, dziennikarz Telewizji Polskiej (twórca i prezenter magazynu kulturalnego „Pegaz" 1958-1969, potem kierownik Redakcji Filmowej i kierownik Studia Eksperymentalnego).

Barwna, nawet kontrowersyjna postać, mocno osadzona w swojej epoce, człowiek, który miał swoje zdanie i umiał go bronić, a przy tym pełen fantazji podróżnik, znawca Ameryki Łacińskiej, wybitny talent telewizyjny, sięgający po różne gatunki wypowiedzi artystycznej i dziennikarskiej – tak wspominają Go koledzy i współpracownicy.

Witold Adamek, znakomity operator, współpracujący z Grzegorzem Lasotą m.in. przy realizacji sensacyjnej „Parady oszustów”, wskazuje na cechujące Go „niebywałą inteligencję i instynkt filmowca”, co – jak mówi - w połączeniu z umiejętnością szybkiego podejmowania decyzji i zmysłem organizacyjnym na pewno stało u źródeł Jego sukcesów jako reżysera, realizatora i menedżera. – „Polskie życie kulturalne XX wieku znalazło w Nim nie tylko błyskotliwego i profesjonalnego komentatora , lecz także niestrudzonego kronikarza, dzięki któremu zostały zarejestrowane najbardziej interesujące zjawiska i najbardziej wybijające się indywidualności” – opowiada Witold Adamek.

Znakomity scenograf Mariusz Chwedczuk, który spotkał się z Grzegorzem Lasotą m.in. na planie głośnej i wielokrotnie nagradzanej baletowej „Gry”, charakteryzuje Go jako człowieka „niesamowitej skromności”, który był zawsze otwarty na wyobraźnię i doświadczenie innych osób. – „Po prostu umiał i chciał słuchać, zawsze powtarzał, że wchodzi w film baletowy jak w dziedzinę, której musi się dopiero nauczyć, zachęcając partnerów do pomocy i współdziałania” – wspomina Chwedczuk. I dodaje – „Był jedyny w swoim rodzaju”.


Centrum Informacji TVP