„Kim Dzong Un – ostatni czerwony książę” w reżyserii Anthonego Dufoura to rozmowy
z osobami, które poznały dyktatora. Reżyser swoją podróż rozpoczyna w Alpach, w Bernie, stolicy Szwajcarii. Osiadła tu jedna z najważniejszych społeczności północno - koreańskich za granicą. W dokumentach szwajcarskiej administracji figuruje niejaki pan Paka. W 1992 roku ambasada Korei Północnej w Bernie wystąpiła o wizy szwajcarskie. Obok Paka figurowało troje dzieci: Czol, Hun i My Hyang. Dzieci pana Paka to w rzeczywistości dzieci Kim Dzong Ila, północno - koreańskiego dyktatora. 17 grudnia 2011 roku zmarł Kim Dzong Il, słońce XXI wieku. Kim Dzong Un uznał, że najlepszym narzędziem do zmiany władzy i podporządkowania dawnych elit będzie terror.
Propaganda przedstawia Kim Dzong Una jako wielkiego dyrygenta naprawy i odnowy rolnictwa oraz gospodarki północnokoreańskiej. Rządy Kim Dzong Una są bardziej agresywne, niż rządy jego ojca. Dotyczy to zwłaszcza polityki militarnej. Kim Dzong Un kładzie nacisk na operacje specjalne, nakierowane na konfrontację z Koreą Południową. Dowodzi tego typ szkolenia oraz manewry, jakie przeprowadzają żołnierze północno - koreańscy. Nie wolno lekceważyć Korei Północnej. Ten kraj dysponuje bronią nuklearną. Jest dziewiątym mocarstwem atomowym. Posiada od sześciu do dwunastu głowic, może nawet więcej i wciąż rozwija swój program wzbogacania uranu. Korea Północna dąży do sytuacji, w której żaden kraj nie ośmieli się jej zaatakować. Czy jest szansa, żeby upadł ten ostatni mur zimnej wojny? Chyba żaden Koreańczyk nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Sześćdziesiąt lat separacji zerwało wszelkie więzy rodzinne i towarzyskie. Od sześćdziesięciu lat świat obserwuje spektakl w wykonaniu rodziny Kimów, który kryje tajemnicę przyszłości Półwyspu Koreańskiego.
Natomiast 4 stycznia o godz.22:25 w cyklu OTO HISTORIA TVP1 zaprezentuje polski film dokumentalny Wojciecha Malinowskiego pt.
„Złoty pociąg”, który ponownie rozgrzał do czerwoności Dolny Śląsk, a wraz z nim dziesiątki dziennikarzy na całym świecie. Spekulacje o możliwym ukryciu w okolicach Wałbrzycha pod koniec II Wojny Światowej złota, dzieł sztuki czy nawet Bursztynowej Komnaty powodują, że potencjalne odkrycie jest tak gorączkowo komentowane i wyczekiwane. Film Wojciecha Malinowskiego z TVP Wrocław, opowiada o tych poszukiwaniach w rejonie Wałbrzycha i Zamku Książ a więc okolicach jednej z przygotowywanych kwater Hitlera. I nawet jeżeli pociągu nie ma to i tak warto przyjrzeć się bardzo interesującym faktom z końca istnienia III Rzeszy, które miały miejsce właśnie na Dolnym Śląsku.