„Ściana cieni" w reżyserii Elizy Kubarskiej otrzymała w Katowicach Nagrodę Publiczności Województwa Śląskiego, której fundatorem jest polsko-brytyjska firma specjalizująca się w badaniach środowiskowych i ochronie klimatu i2 Analytical Ltd. Film autorki "K2. Dotknąć nieba" brał udział zarówno w Konkursie Głównym o Nagrodę Banku Millennium (Grand Prix), jak i Konkursie Polskich Filmów Dokumentalnych, gdzie ubiegał się o Nagrodę dla Najlepszego Polskiego Filmu oraz Nagrodę za Najlepszą Produkcję w Konkursie Polskim od studia postprodukcyjnego Smakjam.
Kubarska w „Ścianie cieni" trafia do wschodniego Nepalu, gdzie znajduje się jedna z ostatnich świętych gór Szerpów, Kumbhakarna, nazwana tak na cześć mitycznego giganta. Ochroną świętego oblicza Kumbhakarny zajmują się buddyjscy mnisi i Szerpowie z wioski u podnóża góry. Tymczasem w zachodnim świecie Khumbakarna znana jest jako „Jannu” i słynie z niezdobytej wschodniej ściany, jednego z najtrudniejszych wyzwań we współczesnym alpinizmie. Jannu sięga niemal ośmiu tysięcy metrów. Akcja filmu rozpoczyna się w wiosce Kambachen (4 000 metrów n.p.m.), gdzie trzyosobowa rodzina Szerpów mieszka w jednej izbie. Ojciec rodziny, Nada, od lat pracuje jako tragarz wysokościowy na wyprawach. To ich jedyne źródło dochodu. Nada ma na swoim koncie dziewięciokrotne zdobycie Everestu, dwa razy był na szczycie Kanczendzongi (trzecim najwyższym szczycie świata) oraz kilka razy na Czo Oju. Jego żona Dżumdo też od czasu do czasu dorabia, nosząc ciężkie pakunki alpinistów i turystów. Ich kilkunastoletni syn Dawa chce zostać lekarzem, jednak koszty szkoły medycznej znacznie przekraczają możliwości rodziców. W lutym 2019 wyrusza wyprawa złożona z najlepszych alpinistów świata, której celem jest zdobycie dziewiczej ściany Jannu/Khumbakarny. Uczestnikami są: Polak Marcin Tomaszewski oraz Rosjanie Dmitri Gołowczenko i Sergiej Nilow, dwukrotnie nagrodzeni za osiągnięcia alpinistycznym Oskarem: Złotym Czekanem. Wyprawie towarzyszy cała rodzina Szerpów.
Nagroda Smakjam za Najlepszą Produkcję w Konkursie Polskim trafiła do Macieja Cuske za film pod tytułem „Wieloryb z Lorino”.Tym razem twórca kultowego "Antykwariatu" zaproponował nostalgiczną opowieść o mieszkańcach Czukotki, miejscu położonym na skraju Syberii, gdzie mroźna zima trwa dziesięć miesięcy. To kraina surowej ziemi, w której przetrwają tylko najsilniejsi. Tam od wieków żyje jedno z najstarszych syberyjskich plemion, którego tradycja, kultura i życie w zgodzie z naturą zostały brutalnie zburzone przez sowiecki reżim. Po upadku ZSRR jego członkowie próbują przetrwać - porzuceni, pozbawieni mądrości przodków i nadziei na przyszłość. Jednym z ostatnich źródeł życia i tradycji Czukczów są polowania na wieloryby, których los również jest niepewny. Dla Czukczów są nadzieją na przetrwanie kolejnej zimy. Kiedy ziemia Lorino nagrzewa się od słońca, myśliwi wyruszają na polowanie. Następuje starcie dwóch światów, które – przy każdym spotkaniu ze sobą – zbliżają się do krawędzi istnienia.
Tegoroczny festiwal odbywał się w siedmiu miastach: w Warszawie, Wrocławiu, Katowicach, Poznaniu, Lublinie i Bydgoszczy. Trwał od 4 do 13 września, zaś w Gdyni od 9 do 18 września.Lista pozostałych nagrodzonych filmów w załączonym dokumencie.