I dalej: „W maju 2006 spotkałam się z panią Agnieszką Uczyńską - reporterką z TVP1. Na tym spotkaniu wyraźnie oświadczyłam, że nie jestem oficjalną reprezentantką Kościoła Scjentologcznego, jako jedną z 10 milionów scjentologów, oraz że nie zgadzam się na publikowanie moich wypowiedzi, jak również nie pragnę udzielić wywiadu dla programu TV, który pani Uczyńska przygotowywała”.
W związku z tym Komisja Etyki otworzyła postępowanie wyjaśniające:
- obejrzała nagranie wydania programu „Na celowniku” z 21 sierpnia 2006 r.
- przyjęła do wiadomości pismo autorki w.w. programu - Agnieszki Uczyńskiej i wydawcy - Joanny Wąsowskiej do Pani Kasi Pawluśkiewicz z 24 października 2006 r.
- przeprowadziła rozmowy z A. Uczyńską i J. Wąsowską
- zapoznała się z artykułem „Scjentolodzy w Polsce” - tygodnik „Newsweek” z 22 kwietnia 2006 r.
Zaproszona na rozmowę zastępca kierownika Redakcji Publicystyki i Reportażu TVP1 Anita Gargas nie odpowiedziała na zaproszenie.
Na tej podstawie Komisja Etyki TVP orzeka, że w wydaniu programu „Na celowniku” z 24 sierpnia 2006 r. nie zostały naruszone „Zasady etyki dziennikarskiej w TVP” i oddala skargę Pani Kasi Pawluśkiewicz.
Komisja Etyki stwierdza wyraźną sprzeczność między oświadczeniem Pani Kasi Pawluśkiewicz, że nie jest oficjalną reprezentantką Kościoła Scjentologicznego, a faktem, że na stronie internetowej „Humanitarni wolontariusze scientology” podany był jej numer telefonu - 48-503-399-898 - i jej rozmowa z Agnieszką Uczyńską odbywała się z tego właśnie numeru.
Rozwinięcie par. IV „Zasad etyki dziennikarskiej” - Zbieranie i opracowanie materiałów - brzmi: „Posługiwanie się ukrytą kamerą lub ukrytym mikrofonem może być (...) uzasadnione jedynie działaniem w interesie publicznym i to tylko za zgodą i wiedzą przełożonego”.
Ten warunek został spełniony, a interes publiczny polegał w tym przypadku na potrzebie poinformowania o rzeczywistej działalnością wysłanników Kościoła Scjentologicznego, który w Polsce nie jest oficjalnie zarejestrowany.
Należy przy tym podkreślić, że w programie nie przedstawiono wizerunku Kasi Pawluśkiewicz: na zdjęciach nagranych ukrytą kamerą nie widać jej twarzy, a jej głos został elektronicznie zmieniony.
Na marginesie tej sprawy Komisja Etyki TVP wyraża opinię, że podejmując ważne społecznie i złożone tematy należałoby przeznaczać na nie znacznie więcej czasu emisyjnego niż, jak dotychczas, zaledwie kilka minut.
Przewodniczący Komisji Etyki TVP S.A.
Piotr Załuski