Autorowi reportażu zarzucił K. Obratański „nieuczciwość, nierzetelność, jednostronność, manipulacje albo braki warsztatu dziennikarskiego” i nieprzeprowadzenie „weryfikacji tekstu Ustawy o ochronie zwierząt (nieaktualnego)”, a radni zaprotestowali „przeciwko niezbyt rzetelnemu materiałowi telewizyjnemu” na temat „afery związanej z okrutnymi metodami hodowlanymi Stephena Drew, który doprowadził do zagłodzenia i maltretowania koni ze swojej hodowli” i „próbie ferowania wyroków, ośmieszenia oraz bezpodstawnych oskarżeń osoby publicznej” (tj. burmistrza m. Końskie, Krzysztofa Obratańskiego).
W związku z tym Komisja Etyki TVP otworzyła postępowanie wyjaśniające:
- obejrzała kopię reportażu "Konie Stephena"
- zapoznała się z pismami dotyczącymi przedmiotu reportażu: Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Końskich z 14.03,br., Sekcji Kryminalnej Powiatowej Komendy Policji w Końskich z 15.03.br., Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie z 26.04.br., Kariny Schwerzler z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Końskich z 15.06.br., grupy 11 radnych Rady Miejskiej w Końskich z 16.06.br., Komitetu Pomocy dla Zwierząt w Tychach z dnia 20.06.br. i grupy dziennikarzy "Nowego Tygodnika - Koneckie Wiadomości" (b.d.) oraz z Ustawą o ochronie zwierząt z dnia 21.08.1997 r. (tekst jednolity).
- przeprowadziła rozmowę z autorem reportażu.
Na tej podstawie Komisja Etyki TVP stwierdza, że autor reportażu Andrzej Tomczak nie naruszył Zasad etyki dziennikarskiej w Telewizji Polskiej S.A. Przeciwnie, przygotował i zrealizował swój reportaż zgodnie z "Zasadami etyki Dziennikarskiej w Telewizji Polskiej S.A.", w szczególności z par. I - Dziennikarz wobec telewidzów:
p.1 - Dziennikarz telewizji publicznej służy społeczności widzów, szanując prawdę, dobro wspólne i wolność słowa, dokłada wszelkich starań, by zachować niezależność i bezstronność.
p.2 - Zadaniem dziennikarza jest realizacja prawa dostępu każdego obywatela do informacji oraz tworzenie form debaty publicznej.
Andrzej Tomczak w swoim reportażu starannie udokumentował i rzetelnie przedstawił okrucieństwo właściciela stadniny Stephena Drew, który podczas ostrej tegorocznej zimy trzymał kilkadziesiąt koni na otwartym powietrzu bez żadnej osłony, nie dając im karmy ani wody. Autor reportażu, opierając się na raportach policji i służb weterynaryjnych oraz spo-łecznych działaczy opieki nad zwierzętami, dokonując także własnej wizji lokalnej, ustalił, że w ten sposób zginęło, zostało zamęczonych kilkanaście koni.
Można wprawdzie żałować, że autorowi nie udało się dotrzeć do - skrzętnie zresztą unikającego kontaktów z mediami - sprawcy tego przerażającego zdarzenia. Z drugiej jednak strony trzeba podkreślić, że dopiero emisja tego reportażu skłoniła burmistrza m. Końskie Krzysztofa Obratańskiego do zajęcia się sprawą i odebrania Stephenowi ocalałych jeszcze koni. Swoją wielomiesięczną opieszałość burmistrz próbował później usprawiedliwić względami formalnymi. Zacytowane w reportażu fragmenty jego konferencji prasowej okazały się najzupełniej nieprzekonujące, sprzeczne z dyspozycjami Ustawy o ochronie zwierząt, i dowodziły jedynie typowo biurokratycznej znieczulicy na cierpienia zwierząt.
Przewodniczący Komisji Etyki TVP S.A.
Krzysztof Miklas