W ocenie NIK – czytamy w dokumencie – zaangażowanie TVP S.A. we współpracę z producentami zewnętrznymi było zgodne z założeniami strategicznymi Spółki, wykazując tendencję spadkową na rzecz produkcji wewnętrznej. Wyniki kontroli nie tylko nie potwierdziły zarzutu zmniejszania się udziału produkcji wewnętrznych w działalności TVP, ale wręcz przeciwnie: potwierdziły zaplanowany i konsekwentnie wcielany w życie spadek produkcji zewnętrznej. O ile w 2011 r. kosztowała ona nadawcę publicznego 299,84 mln zł, to w roku następnym już tylko 242,44 mln, a w kolejnym – 222,89 mln oraz 42,36 mln w I kwartale 2014 r. Oznacza to także istotny spadek udziału kosztów produkcji zewnętrznej w kosztach operacyjnych TVP – z 17,1 proc. w roku 2011 do 15,3 proc. dwa lata później.
Dlatego NIK podsumowuje, że
„system pozyskiwania produkcji zewnętrznej w latach 2011-2014 zawierał w sobie elementy sprzyjające obniżaniu kosztów funkcjonowania TVP S.A.”, które „sukcesywnie ulegały zmniejszeniu, zarówno w stosunku do kosztów produkcji ogółem, jak również do kosztów produkcji wewnętrznej”.
„Sprzyjało temu – dodaje NIK –
m.in. następujące działania podejmowane przez TVP S.A.:
-
stosowanie wzorów umów zabezpieczających interesy ekonomiczne spółki oraz weryfikowanie przez TVP S.A. kosztorysów wynikowych,
-
prowadzenie negocjacji z producentami zewnętrznymi skutkujących obniżką kosztów jednostkowych audycji”.
NIK też zauważył, że
„zgodnie z podejmowanymi działaniami restrukturyzacyjnymi malały koszty ponoszone przez TVP S.A. na obie formy produkcji, co wynikało m.in. z obniżania kosztów jednostkowych produkowanych i zamawianych audycji. Jednocześnie zgodnie z założeniami Strategii wzrastała rola produkcji wewnętrznej wobec produkcji zewnętrznej”.
Pewne niedociągnięcia stwierdzone zostały w zasadach funkcjonowania systemu ROPAT. Jednak już w czasie kontroli Zarząd podjął działania zmierzające do usunięcia tych uchybień. NIK nie doszukał się także żadnych uchybień w drugim z głównie badanych obszarów: procesie przejścia części zakładu pracy na nowego pracodawcę (czyli potocznie: outsourcingu). Przeciwnie: „Wystąpienie pokontrolne” NIK wyraźnie stwierdza, że
„prowadzone w TVP S.A. działania na rzecz restrukturyzacji zatrudnienia są uzasadnione” oraz
„zgodne z przyjętą w styczniu 2012 r. strategią zakładającą m.in. zwiększenie elastyczności struktury organizacyjnej i zwiększenie wydajności pracy”.
NIK nie dopatrzyła się żadnych formalnych błędów, czy niezgodności realizowanego procesu z obowiązującym prawem i standardami zarządczymi. W ocenie Izby,
„rzetelnie przeanalizowano i pozyskano dane” założeń ekonomicznych planowanych zmian, a koncepcja restrukturyzacji jest realizowana „w sposób spójny i uporządkowany”.
W trakcie kontroli stwierdzono wyłącznie jeden przypadek naruszenia przepisów wewnętrznych Spółki w procesie outsourcingu, polegający na zatrudnieniu pięciu pracowników w okresie obowiązywania Uchwały nr 299/2013 Zarządu TVP S.A. z dnia 10 czerwca 2013 r. w sprawie zatrudniania jednostkach organizacyjnych TVP S.A. Kontrolerzy NIK przyjęli jednak do wiadomości, że naruszenie to wynikało z realizacji wniosków zatrudnienia złożonych przed datą podjęcia tej Uchwały.
Należy też podkreślić, że NIK nie wskazała żadnych elementów procesu outsourcingu mogących budzić wątpliwości co do zgodności z regulacjami wynikającymi m.in. z ustawy prawo prasowe, ustawy o radiofonii i telewizji, kodeksu pracy, czy obowiązującymi regulacjami wewnętrznymi Spółki.
Poza tymi dwoma obszarami, wnioski pokontrolne NIK zawierają też kilka uwag, głównie dotyczących szczegółowych wewnętrznych regulacji organizacyjnych Spółki, których zdecydowaną większość TVP uwzględniła jeszcze przed publikacją „Wystąpienia pokontrolnego” NIK, wprowadzając m.in. aktualizacje i doprecyzowania do odpowiednich uchwał i zarządzeń Spółki.
W ocenie TVP S.A., wnikliwa, wielomiesięczna kontrola NIK, wbrew wielu próbom podważenia legalności i rzetelności procesu ousourcingu, potwierdza słuszność założeń wdrożonych zmian organizacyjnych i jednoznacznie wskazuje na zasadność, rzetelność i poprawność przygotowania całego tego procesu.
Podobnie jest też z zarzutami o rzekomym „wyprowadzaniu produkcji”. Z analizy NIK jasno wynika, że Zarząd TVP szczególną wagę przykłada właśnie do tego, by w latach realizacji trudnych i napiętych budżetów koncentrować się na realizacji produkcji własnych.
W świetle powyższych ustaleń i wniosków kolejne próby podważania zasadności i prawidłowości podjętych w ostatnich latach przez Spółkę przedsięwzięć, należy traktować jako zamierzoną manipulację i próbę zmuszania pracowników i współpracowników do opowiadania się przeciw Telewizji Polskiej, czyli działania na szkodę dobrego imienia Spółki, a w konsekwencji - szkodę własną.
Jacek Rakowiecki
Rzecznik Prasowy TVP