Komisja Etyki TVP otrzymała skargę Pana Marcina Mastalerka – Rzecznika Prawa i Sprawiedliwości, dotyczącą rozmowy z udziałem red. Łukasza Warzechy, wyemitowanej w programie „Z Dnia na dzień”, na antenie TVP Info, 7 lutego 2015 r. Autor skargi wskazuje, że: „W trakcie programu „Z Dnia na dzień” emitowanego na antenie TVP Info w dniu 7 lutego br., z ust redaktora Jarosława Kulczyckiego padła insynuacja, że redaktor Łukasz Warzecha opłacany jest przez sztab Andrzeja Dudy” (…).
W związku z tym Komisja wdrożyła postępowanie wyjaśniające:
- obejrzała zaskarżoną rozmowę red. Jarosława Kulczyckiego z udziałem red. Łukasza Warzechy;
- zapoznała się z oświadczeniem ówczesnego rzecznika prasowego TVP;
- zapoznała się z wyjaśnieniami pana red. Tomasza Syguta - zastępcy dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej ds. TVP Info;
- przeprowadziła rozmowę z red. Jarosławem Kulczyckim.
Na tej podstawie Komisja uznała, że red. Jarosław Kulczycki w rozmowie z red. Łukaszem Warzechą naruszył „Zasady etyki dziennikarskiej” obowiązujące w TVP, w punkcie 11 – Szacunek dla osób: „Język wypowiedzi (…) w bezpośrednim przekazie informacji nie powinien zawierać określeń wartościujących i stronniczych.”
W rozwinięciu zasad wskazano na to, że: „Nakaz szacunku dla osób obejmuje także kwestie języka, jakimi winni posługiwać się reporterzy i prezenterzy. Ogólną zasadą jest to, że język programu powinien być wolny od słów i określeń o charakterze wartościującym i stronniczym, które sprawiałyby wrażenie zaangażowania dziennikarza, redaktora czy nadawcy po jakiejś jednej, określonej stronie.”
Komisja Etyki chce podkreślić, że także kierownictwo TVP Info uznało zachowanie red. Jarosława Kulczyckiego za „niestosowne i zbyt emocjonalne”. Natychmiast po zakończeniu programu zwrócono mu uwagę na ten fakt.
W bezpośredniej rozmowie z Komisją Etyki również red. Kulczycki uznał, że sformułowanie, jakiego użył w feralnej rozmowie było niefortunne. Padło ono jednak w rozmowie „na żywo”, która z natury jest bardziej emocjonalna niż rozmowa nagrywana, a kampania wyborcza dodatkowo podgrzewa dyskurs polityczny. Według red. Kulczyckiego ostra riposta na wypowiedź red. Warzechy była konieczna, ponieważ w studiu zabrakło adwersarza, którego opinie, wypowiedziane w podobnym tonie, mogłyby zrównoważyć prezentowane stanowisko. Rola, jaką przyjął na siebie w czasie tej rozmowy, miała być przeciwwagą dla wyrazistych poglądów zaproszonego publicysty. Zdaniem red. Kulczyckiego prowadzący program nie powinien dopuszczać do tego, by gość, który nie jest członkiem ugrupowania politycznego, prowadził otwartą agitację za kandydatem którejkolwiek formacji, a w ocenie red. Kulczyckiego taka sytuacja miała miejsce.
Komisja Etyki TVP, rozumiejąc i emocje, i pobudki jakimi kierował się on podczas rozmowy, podkreśla jednak, że dziennikarz, szczególnie Telewizji Publicznej, ma niezbywalny obowiązek dochowania najwyższych standardów, nawet w bardzo trudnych sytuacjach.
w imieniu Komisji Etyki TVP
Ewa Chrabąszcz-Smoczyńska
Przewodnicząca